Uwielbiam makijaż. Uwielbiam sposób, w jaki się czuję – jest to dla mnie twórcze ujście, a od czasu do czasu może nawet pomóc mi zapomnieć o problemach. Zawsze jednak frustrowało mnie to, że tak wiele marek kosmetycznych ma w swojej ofercie produkty, które nie współgrają ze sobą lub są ze sobą sprzeczne. Jeśli używam podkładu, to mam wrażenie, że muszę na niego nałożyć korektor. Jeśli używam jednego kremowego cienia do powiek, to nie mam wystarczającego krycia na powiece. A jeśli używam kilku różnych cieni, to moje powieki wyglądają na nierówno pokryte, a kolory się ze sobą zlewają.
Uwielbiam to, że G-Synergie wzięło to wszystko pod uwagę! To rewolucyjna nowa linia kosmetyków, która została opracowana przez zespół naukowców, którzy spędzili lata badając naukę stojącą za tym, co dzieje się, gdy produkty kosmetyczne wchodzą w kontakt ze sobą na naszej skórze. Przez lata opracowywali technologię, która pozwalała im tworzyć formuły, które mogły być stosowane w połączeniu ze sobą bez osłabiania ich działania lub tworzenia gorszych rezultatów niż gdyby były stosowane osobno. Teraz wprowadzili swoje formuły na rynek i szturmem zdobyli przemysł kosmetyczny!
Więcej na: ohmadame.pl